Kilka dni po tym zdarzeniu (8.02.br) około godziny 19:40, w Radziejowie na ulicy Kościuszki kierowca forda escorta , zderzył się z psem. Zwierzę gwałtownie wybiegło na jezdnię, zanim kierowca zdążył zahamować. Pies przeżył zderzenie ale i samochód miał uszkodzenia. Właściciel czworonoga, mieszkaniec naszego grodu został ukarany przez mundurowych mandatem za niewłaściwy nadzór na psem.
Trzecie zdarzenie zaistniało w poniedziałkowy ranek (09.02 br) krótko po godzinie 07:00 na krajowym odcinku drogi w Płowcach gmina Radziejów. Radziejowianin jadący osobowym oplem nie wyhamował i uderzył w przebiegającą tuż przed jego maską, sarnę. Zwierzę umknęło, pozostawiając właściciela auta z problemem naprawy auta i uzyskania odszkodowania.
Do kolejnej kolizji doszło w minioną środę (11.02.br) około godziny 17:50, na drodze wylotowej z Piotrkowa Kujawskiego ( droga wojewódzka nr W 266 relacji Ciechocinek- Sompolno) Kierowca ciężarowego Dafa z powiatu bydgoskiego zderzył się z psem, który wbiegł mu wprost pod przednie koła, ginąc na miejscu. Uszkodzna została przednia część ciężarówki. Policjanci drogówki na miejscu ustalili właściciela czworonożnego sprawcy kolizji, kończąc czynności postępowaniem mandatowym.
W przypadkach zwierząt domowych należy dopatrywać się winy ich właścicieli, którzy w niedostateczny sposób je zabezpieczyli. Nieprzewidywalnym zjawiskiem są jednak zwierzęta leśne, które wychodzą szukać pożywienia w okolice dróg lub też siedlisk ludzkich.
Przypominamy, że po ewentualnym zdarzeniu należy zatrzymać się i włączyć światła awaryjne, zabezpieczyć auto i powiadomić policję. Przed opuszczeniem pojazdu należy rozejrzeć się czy w pobliżu nie znajduje się ranne zwierzę. Pod żadnym pozorem nie wolno ruszać potrąconego zwierzęcia. Np. lisy mogą być zarażone wścieklizną, a pozornie nieprzytomne jelenie i sarny mogą nagle się kopnąć.
O ewentualnym zdarzeniu niezwłocznie poinformować należy policję, której protokół będzie potrzebny do otrzymania odszkodowania.
Należy pamiętać, że ten kto zapakuje nieżywe zwierzę do bagażnika zostanie uznany za kłusownika i ryzykuje poniesienie związanej z tym odpowiedzialności karnej. W skrajnych przypadkach może oznaczać to nawet karę więzienia. Poza tym to ryzykowne ponieważ zwierzę mogło być chore, a weterynarz badający później dziczyznę może zgłosić ten fakt policji lub leśnictwu.
(foto: ORD KPP Radziejów)