Gmina Topólka. Wpadła szajka złodziei - Wiadomości - KPP w Radziejowie

Gmina Topólka, 18 lutego 2009 roku

Czteroosobową grupę złodziei zatrzymali radziejowscy kryminalni. Wszyscy zatrzymani podejrzani są o kradzieże, kradzieże z włamaniem i paserstwo. Do przestępstw dochodziło w latach 2006-2008 na terenie gminy Topólka. Łupem padał złom, wyposażenie domków letniskowych, nawet mrożone mięso. Część łupów odzyskano.

Mężczyźni w wieku od 20 do 24 lat znają się od wielu lat. Trzej: Łukasz S., Emilian B. i Zbigniew J. , są mieszkańcami gminy na terenie której popełniali przestępstwa, zaś kolejny z nich,  Lech G. mieszka na terenie sąsiedniej gminy Lubraniec. Swoją przestępczą działalność rozpoczęli w Kamieńcu gmina Topólka, jesienią 2006 roku. Z terenu jednego z domków letniskowych należących do włocławianina, skradli elementy akcesoriów elektrycznych (przełączniki, gniazdka, kable pod i natynkowe i wiele innych).

Do końca 2008 roku szajka jeszcze ośmiokrotnie dokonywała przestępstw w innych miejscowościach gminy Topólka (m.in. Sadłużek, Sadłóg, Czamanin, Bielki), do różnych obiektów ( pustostany, niezabezpieczone na noc budynki gospodarcze zabudowań rolników, jak również inne domki letniskowe), których nie brakuje w okolicach Topólki,  chętnie odwiedzanych w okresie letnim a usytuowanych w okolicach Jeziora Głuszyńskiego.

Ich ostatnim „występem” było włamanie w grudniu ubr. do domku letniskowego w Bielkach gmina Topólka, należącego do mieszkańca woj. mazowieckiego, do którego to zresztą obiektu z racji „atrakcyjności” wyposażenia powracali dwukrotnie w ciągu roku. (poprzednio włamali się w listopadzie 2007r)

Pierwszych dwóch złodziei radziejowscy kryminalni, wspierani przez mundurowych z Topólki, zatrzymali w minioną niedzielę (15.02.br). Następnych dwóch w kolejnych dniach. Przesłuchani jako podejrzani przyznali się do zarzucanych im przestępstw. Kryminalni odzyskali część skradzionego mienia,(kosiarka elektryczna, elektronarzędzia, narzędzia, armatura hydrauliczna artykuły elektryczne), którego grupa nie zdołała jeszcze zbyć paserom.

Kryminalni wpadli na trop grupy jeszcze w ubr. i od tego czasu prowadzone były działania operacyjne, które znalazły swój finał 15 lutego br. Początkowo żaden z nich nie przyznawał się do winy. Jeden zrzucał winę na drugiego.

- Zgromadziliśmy jednak tyle niezbitych dowodów, że w końcu wszyscy członkowie tej grupy przyznali się - mówi Naczelnik Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie nadkomisarz mgr Piotr Jędrzejewski. - Już niebawem staną przed sądem.