FOTO. Radziejów. Wjechał autem do domu....przez okno
Mieszkańcy jednego z domów przy ulicy Wyzwolenia z piątku na sobotę przeżyli chwilę grozy, po tym, jak rozpędzony ford "wpadł" przez okno do pokoju.
Radziejów ulica Wyzwolenia, noc z 27 na 28 marca 2009 roku
Fordem wjechał do pokoju domu
Kilka minut przed północą z piątku na sobotę ( 27 na 28 marca br) ciszę nocną przerwał potężny huk rozbijanej ściany i wybijanego okna w pokoju, po tym jak kierowca forda mondeo zjeżdżający ulica 20- go Stycznia nie wyhamował i po przejechaniu jezdni ulicy i chodnika Wyzwolenia, zgięciu metalowych słupków odgradzających dom od ulicy, wbił się dosłownie w ścianę domu, w którym przebywały dwie osoby.
Kilka minut przed północą, kierowca forda mondeo, należącego do 68-letniego mieszkańca Piotrkowa Kujawskiego, zjeżdżając z góry ulicy 20-go Stycznia z nieustalonych przyczyn nie zatrzymał się dojeżdżając do ulicy Wyzwolenia po czym z całym impetem uderzył w ścianę budynku frontowego rozbijając ją na wysokości otworu okiennego, wybijając dwuskrzydłowe okno, po wcześniejszym złamaniu solidnych metalowych słupków wmocowanych w chodnik, chroniący dom przed tego typu zdarzeniami, w konsekwencji lądując nad kanapą ustawioną pod parapetem wewnętrznym okna.
W tym czasie w pokoju przebywał mężczyzna, współwłaściciel posesji, oglądający program telewizyjny, który doznał lekkich głowy kawałkami rozbitego muru . Całe szczęście, że siedział na fotelu oddalonym od okna, co uchroniło go od większych obrażeń ciała.
Gdy mężczyzna wyszedł na zewnątrz samochód nadal tkwił w ścianie, zaś wewnątrz nie było żadnych osób. O całej sprawie zawiadomił telefonicznie dyżurnego radziejowskiej komendy.
Policjanci, którzy dotarli na miejsce w następnych minutach, po numerze rejestracyjnym szybko ustalili właściciela samochodu, którym jest niespełna 70-letni piotrkowianin. Nie napotkali żadnych osób, w tym szczególnie kierowcy który spowodował to zdarzenie.
Na podstawie zebranych danych, kierowcą była inna osoba niż osoba, na którą pojazd jest zarejestrowany, spokrewniona jednak blisko z 68-latkiem. Auto po wydostaniu ze ściany, czego dokonali druhowie z PSP, odholowano na policyjny parking.
Zarówno zgłaszający mieszkaniec domu jak i 77-letnia matka byli w szoku po tym zdarzeniu, zaś lekkie urazy głowy jej syna, nie zagrażają zdrowiu lub życiu. Ściana domu nadaje się do remontu. Przedstawiciele inspektora nadzoru budowlanego ocenią czy nie doszło do uszkodzenia konstrukcji budynku.
Podobna sytuacja ma miejsce w innej części miasta np. na skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Kościuszki, gdzie również administrator po kilku "wjechaniach" w dom na ulicy Kościuszki, zainstalował słupki, mające chronić budynek przed uszkodzeniem.