Kolejni nietrzeźwi „wyeliminowani” z ruchu - Wiadomości - KPP w Radziejowie

Podczas minionego weekendu zatrzymano czterech amatorów jazdy „po kielichu”. Dodatkowo jeden z nich nie miał uprawnień do kierowania. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.

Pierwszy zatrzymany "wpadł" w piątek (12.11) krótko po 16.00 w Sadłużku . Policjanci z ogniwa ruchu drogowego, zatrzymali do kontroli volkswagena vento. Za kierownicą siedział 29-latek z gminy Topólka. W trakcie sprawdzania stanu trzeźwości, okazało się, iż jest pijany. Jechał autem mając ponad 2,9 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy.

Kolejny nietrzeźwy został zatrzymany dwie godziny później w Osięcinach na Placu Bohaterów Powstania Warszawy. Policjanci z radziejowskiej „drogówki”, zatrzymali do kontroli bmw. 26-letni mieszkaniec gminy, wsiadł za kierownicę, mając ponad 1,1 promila w organizmie. On również stracił prawo jazdy.

Następny amator jazdy „na dwóch gazach”, został zatrzymany w sobotę(13.11) krótko po północy w Radziejowie na ulicy Wyzwolenia. Mundurowi z prewencji kontrolowali fiata cinquecento. Kierujący 47-letni mieszkaniec gminy oświadczył, że nie ma prawa jazdy. Sprawdzenie w policyjnych bazach danych pokazało, że nie posiada takich uprawnień. Nie przeszkodziło mu to jednak aby wsiąść za kierownicę po alkoholu. Alkomat wskazał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Ostatni weekendowy kierowca „wpadł' w niedzielę(14.11) o godzinie 16.50 w Czarnocicach. Radziejowscy dzielnicowi, zatrzymali do kontroli rowerzystę, który jechał całą szerokością drogi. Badanie trzeźwości 52-letniego cyklisty wyjaśniło przyczyny takiej jazdy. Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Już wkrótce zatrzymani odpowiedzą przed Sądem Rejonowym w Radziejowie, który zdecyduje o karze dla nich.

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakazem kierowania tymi pojazdami. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi rok pozbawienia wolności.