Uwaga oszuści! doładowują swoje telefony naszymi pieniędzmi - Wiadomości - KPP w Radziejowie

       Ta ostatnia to nic innego jak numer telefonu oszusta. Niestety jak się okazało, okazja stała się podstępem i w ten sposób poszkodowani zamiast dostać 30 i 100zł w formie rozmów i sms-ów, zwiększyli cwaniakom  stan konta jedynie ich aparatów telefonicznych.

Jak działają oszuści :

       Oszuści, podszywając się pod operatorów, coraz częściej wykorzystują usługę, która umożliwia abonentowi proste doładowanie na 10 lub więcej innego telefonu na kartę (tzw. prepaida) za pomocą SMS-a.
       Podszywając się pod konsultanta naszego operatora oszust wyłudza doładowanie swojego prepaida. Wykorzystuje do tego procederu dostępną usługę operatorów sieci komórkowych, która umożliwia abonentowi proste doładowanie na 10zł lub więcej innego telefonu na kartę za pomocą SMS-a.

Wystarczy podać numer telefonu, który chcemy doładować oraz wysłać SMS-a na czterocyfrowy numer operatora, który kwotę doliczy potem do rachunku. Dzięki tej usłudze np. rodzice mogą zasilić komórkowe konto dziecka.
       Inny sposób działania oszustów polega na dzwonieniu do klienta sieci i informowaniu go o promocji dla wybranych abonentów. W  tym przypadku poszkodowany liczy na doładowanie dodatkowych np.25 minutach do wydzwonienia za darmo przez trzy miesiące lub 100 SMS-ach. Jedynym warunkiem otrzymania dodatkowych profitów jest konieczność odesłania w ciągu dziesięciu minut SMS-a pod czterocyfrowy numer służący do doładowań i wprowadzić kod, który jak łatwo się domyślić jest numerem telefonu oszusta, któremu w ten sposób doładuje konto.     Każda z sieci komórkowych umożliwia doładowanie cudzego telefonu na kartę również w bardziej tradycyjny sposób - poprzez wstukanie 14-cyfrowego kodu z kupionej, np. w kiosku karty - zdrapki o określonym nominale. Nie dość, że w grę wchodzą większe kwoty - jednorazowo do 200 zł - to można do tego użyć wszystkich aparatów (również tych na kartę). Zamiast dzwonić do swych ofiar, naciągacze najczęściej rozsyłają hurtem setki SMS-ów z bezpłatnej bramki internetowej z treścią naśladującą promocje operatorów. Często naciągacze uwiarygodniają informację dopiskiem: "Więcej o promocji na stronie internetowej operatora". Jeśli nawet tylko co dziesiąta osoba bez zastanowienia się skorzysta z "promocji", na komórkowe konto oszusta może wpłynąć kilka tysięcy złotych.

Takie dwa przypadki oszustw z wykorzystaniem doładowania telefonów prepaidowych nieustalonych do tej pory oszustów, odnotowaliśmy w ostatnim czasie na trenie powiatu radziejowskiego.

W jednym z nich 36-letnia mieszkanka gminy Topólka na początku listopada w taki sposób straciła 30złotych, natomiast w mikołajki (6 grudnia br) 20-letni mieszkaniec Bytonia gm. Bytoń, aż 100zł. Każda z osób bardzo szybko zorientowała się, że stała się ofiarą nieznanego oszustwa. W obu tych sprawach toczą się już postępowania policyjne mające na celu ustalenie przestępców- "amatorów", faktycznie darmowych doładowań.

Z posiadanych przez nas informacji z innych jednostek Polcji w kraju wynika, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z plagą telefonicznych wyłudzeń doładowań zasilających telefony komórkowe.

Mając powyższy przykłady na uwadze, radziejowscy policjanci apelują o rozsądek i czujność do wszystkich posiadaczy telefonów komórkowych.