Ścięta wierzba- "płacząca"
Przy użyciu piły spalinowej ściął wierzbę stanowiącą własność Wspólnoty Mieszkaniowej, która stała się materiałem opałowym. Teraz za swój czyn, 59-letni mieszkaniec Osięcin odpowie przed sądem..
Zapobiegliwy osięcinianin?
Czyżby przewidując nawrót śnieżnej i mroźnej zimy, co obserwujemy za naszymi oknami, wyciął drzewo, przeznaczając je na opał?
Miejscowi mundurowi kilka dni temu, zostali zainteresowani tajemniczymi okolicznościami wycięcia wierzby, po której jedynie pozostał ślad w postaci ledwo wystającego z ziemi pnia. Do chwili działania „drwala” rosło ono na terenie należącym do Współnoty Mieszkaniowej.
Idąc tropem, policjnaci ustalili, że nikt nie ubiegał się o legalne wycięcie, a sam fakt zamiany drzewa (wierzby), w drewno ( w wierzbę płaczącą) miał miejsce w styczniu br.
W minioną środę (26 marca br) stróże prawa ustalili, iż sprawcą jest, blisko 60-letni mieszkaniec Osięcin, który do powalenia drzewai nastepnie kradzieży, posłużył się piłą spalinową, przy wykorzystaniu której zdobyty łup, pociął na mniejsze kawałki, „puszczając” je z dymem, jako drewno opałowe w swoim gospodarstwie domowym, o czym przyznając się, ze szczegółami opowiedział przesłuchującym go policjnatom.
Mimo, że m.in. w taki właśnie sposób wykorzystuje się drzewa jako materiał opałowy, pozyskanie jego należy robić to zgodnie z obowiązującym prawem.
Już niebawem, domorosły drwal, przekona się o skutkach prawnych niezgodnego z prawem zaopatrywania się w drewno, stanowiącego własność innych osób, gdyż sprawa trafi przed oblicze radziejowskiego sądu.