Nietrafiona transakcja
E-zakupy są coraz bardziej popularną formą nabywania różnego rodzaju przedmiotów. Jak zakończył się e-zakup "komórki" dokonany przez mieszkankę gminy Radziejów, w dalszej części...
Śmieci zamiast okazji
Wydane pieniądze, stracone nerwy, karton pełen komórkowego złomu- to efekt jednej z e-transakcji wartej 280zł.
Kilka dni temu do radziejowskiej komendy zgłosiła sie 43-letnia mieszkanka z okolic Radziejowa, która poinformowała mundurowych o oszustwie na jej szkodę, wycenionym na blisko 300zł.
Jak ustalono, kobieta wraz z synem, w drugiej połowie marca, na popularnym portalu aukcyjnym zainteresowała się oferowanym po bardzo okazyjnej i atrakcyjnej cenie, telefonem komórkowym Sony Ericsson. Wzięli udział w aukcji i po jej wygraniu, wpłacili na podane przez sprzedającego konto sumę 280zł i czekali na nadejście przesyłki z upragnionym gadżetem.
Dni upływały, a zakupiony telefon nie przychodził. Próbowali kontaktować się ze sprzedającym, niecierpliwiąc się brakiem upragnionego telefonu komórkowego, gdy w końcu, w miniony poniedziałek, (14 kwietnia) dostarczono do ich domu pakunek. Nadawca się zgadzał, rozmiar przesyłki odpowiadał standardowemu kartonikowi w którym mieści się „komórka”. Wystarczyło pokwitowanie jej odbioru i 43-latka przystąpiła do jej otwarcia. Radość zniknęła po rozpakowaniu opakowania. Wewnątrz znajdował się „złom komórkowy” w postaci nie pasujących do siebie elementów, niemożliwych do ustalenia „pra” telefonów, których nawet najbardziej wprawny majsterkowicz, nie byłby w stanie cokolwiek złożyć, a już na pewno wyczekiwanego modelu zakupionego telefonu.
43-latka spakowała oszukańczą przesyłkę i stawiła sie w naszej komendzie. Tu przyjęto zgłoszenie o oszustwie na jej szkodę. Juz wstępne czynności prowadzą do jednej spod elbląskich miejscowości (warmińsko- mazurskie), gdzie zamieszkuje 19-letni nadawca „żartobliwej” aukcji.
Radziejowscy śledczy już nawiązali kontakt z kolegami z warmińsko- mazurskiego w tej sprawie.
By nie stracić pieniędzy i nerwów:
Przede wszystkim, by nie zostać oszukanym, należy sprawdzać wiarygodność sprzedającego - czytać komentarze, poznać opinie innych internautów. Przed przystąpieniem do licytacji należy sprawdzić formę płatności wybraną przez sprzedającego (w przypadku początkujących internautów zwykle sprzedający żądają płatności z góry). Warto skontaktować się ze sprzedającym - elektronicznie lub telefonicznie. Może okazać się, że zainteresowani są z tej samej miejscowości i wymianę i zapłatę można załatwić osobiście, poza tym niechęć sprzedającego do kontaktu telefonicznego może być sygnałem ostrzegawczym... Jeśli będziemy odbierali paczkę w urzędzie - mamy prawo sprawdzić jej zawartość w obecności kontrolera lub kierownika oddziału i, gdyby towar nie odpowiadał informacjom właściciela, to można nie przyjąć przesyłki. Można również, co jest kosztowniejsze dla kupującego, zamówić transport pocztą kurierską - mamy wtedy możliwość sprawdzenia zawartości przesyłki nawet telefonicznie.
Zastosowanie się do powyższych prawideł winno zminimalizować przypadki, jak podany, który dotyczy mieszkanki gminy Radziejów-kończy P. Jędrzejewski .