Wiadomości

Kosztowny obiad 63-latki z Kłodawy

Data publikacji 05.05.2008

Piątkowe popołudnie. Miejsce akcji Świerczynek- Rybiny. Ofiary- 2 kury. Sprawczyni 63-letnia Antonina P. Co z tego wyniknęło w dalszej części tekstu....

Świerczynek gmina Topólka, 25 kwietnia 2008 roku, około godziny 13:30 

Przytomność umysłu poszkodowanego, szybkość reakcji mundurowych miała niewątpliwe znaczenie dla zatrzymania złodziejki dwóch kur.

Piątkowe popołudnie mimo słonecznej aury nie zapowiadało nic szczególnego dla mieszkańców Świerczynka leżącego w okolicach Topólki, poza wolnymi dniami, spotkaniami rodzinnymi. Tylko od czasu do czasu drogą przejechał samochód. Jednym z kolejnych pojazdów był czerwony volkswagen golf na wielkopolskich numerach rejestracyjnych, który zmierzał do jednego z gospodarstw w tej miejscowości. Nie byli to właściciele działek rekreacyjnych odwiedzających swoje letniska, w celu przygotowania ich do zapowiadającego się już za kilka dni pierwszego majowego weekendu, a para starszych ludzi, którzy jaki inni tej nacji, co jakiś czas odwiedzają nasze okolice, specjalizując się i oferując różne towary tzw. okazje do sprzedaży. Nie zawsze ich wizyta kończy się szczęśliwie dla odwiedzonych, bowiem  zdarzają się odnotowywane przez biuletyny informacyjne Policji, przypadki kradzieży, oszustw, również na terenie naszego powiatu o czym informowaliśmy Państwa we wcześniejszych relacjach.

Tym razem było podobnie. Zamiast udanej transakcji, przedmiotem zainteresowania starszej pani był drób właścicieli gospodarstwa. Nie wiadomo, czy kradzież spowodowana  była pozostawieniem terenu posesji bez nadzoru, a same kury nie potrafiły się same obronić, kobieta zaś wykorzystała te fakty i pospiesznie złapała dwie z nich, po czym wraz z 63-letnbim mężem odjechała w kierunku Rybin gmina Topólka. Nie wiedziała, że całe zajście obserwował właściciel posesji, który wiele nie myśląc udał się swoim autem w pościg za doborową para mająca łup, stanowiący jego własność.

W Rybinach zajechał drogę ucieczki czerwonemu vw golfowi, siedzący wewnątrz nie byli zbytnio zaskoczeni i starali się w czasie ucieczki pozbyć trefnego towaru, przeznaczonego zapewne na niedzielny obiad, jednak w aucie nadal pozostawała jedna kura. Drugą zdążyli międzyczasie czasie jazdy wyrzucić.

W międzyczasie pan Józef, właściciel i osoba, która „dopadła” złodziei, drogą telefoniczną poinformował na numer alarmowy 112, mundurowych, a  przyjazd patrolu z pobliskiej Topólki na miejsce, rozstrzygnął dalsze losy złodziejki.

63-letnia Antonina P.od razu przyznała się do kradzieży i zdecydowała się na przyjęcie za ten czyn 300złotowego mandatu karnego. Poza uwolniona przez stróżów prawa, kurą, w pojeździe nie było innego drobiu ani przedmiotów, które mogłyby wskazywać, że pochodzą z przestępstwa. Po wręćzeniu blankietu mandatu, starszemu małżeństwu  pozwolono odjechać.

Na koniec nasuwa się refleksja, że już najprawdopodbniej więcej nie będą próbowali podobnych zabiegów w celu pozyskania produktów na świąteczny niedzielny posiłek, a zdecydowanie milej będzie ich spotkać ich na festiwalu muzyki, który do ubiegłego roku odbywał się w okresie letnim w Ciechocinku i przyciągał bardzo wielu chętnych do zapoznania się z  kulturą tej społeczności.

 

 

 

 

Powrót na górę strony