Niespełna 15-latka szczęśliwie wróciła do domu
15-latka bez wiedzy i zgody rodziców ponad 30 godzin przebywała poza domem, co uruchomiło machinę poszukiwania zaginionej......
Osięciny
gmina Osięciny
Blisko
30 godzin poza domem.
Ponad dobę trwały ustalenia miejsca pobytu 15-latki, która lekkomyślnie napędziła strachu rodzicom.
Dzisiaj
(24 maja br), przed południem dyżurny radziejowskiej komendy
odebrał telefoniczne zgłoszenie od zaniepokojonej matki, niespełna
15-letniej córki, która w dniu wczorajszym (23 maja
br, około godziny 10:00) w godzinach rannych opuściła rodzinny
dom z zamiarem udania się do kolegi i do chwili obecnej nie
powróciła.
Już
pierwsze ustalenia osięcińskich mundurowych, bowiem z terfenu tej gminy dały odpowiedź, że
nastolatka opuszczając dom najwyraźniej okłamała rodziców
o faktycznym miejscu do którego faktycznie zmierzała.
Potwierdziły to m.in. rozmowy z jej rówieśniczkami. Kolejno
odwiedzane osoby potwierdzały, że nieletnia u nich była, jednak
przed przybyciem stróżów prawa, oddalała się, jak
mówiła, do domu, co nie było prawdą.
Policjanci,
wspólnie z rodzicami, prowadzili jednak sprawdzanie dalszych
domniemanych miejsc gdzie 15-latka mogła się znajdować. Mimo
nawiązywania kontaktu telefonicznego z nieletnia, we wskazanych
miejscach niestety jej nie zastawano. Jednak wiedząc, że w
działaniach zmierzających w jej odnalezieniu biorą udział
policjanci, 15-latka, krótko przed 15:00 sama wróciła
do domu.
Tym
razem wszystko skończyło się dobrze. Zapewne w domowym zaciszu,
rodzice wyperswadują nastoletniej latorośli zakres jej praw, by
w przysłości nie budziła ich niepokoju i obaw o życie i zdrowie w sytuacji niesubordynacji i ponownego samowolnego oddalenia się oraz by w
sposób zbędny nie alarmować służb do poszukiwań wcale nie
zaginionej panny, a zbuntowanej nastolatki, chcącej zrobić na złość rodzicom.