ZDJĘCIA. Brak ostrożności na drogach.O krok od tragedii
Data publikacji 08.09.2008
Bytoń- Oplem calibrą w dwa inne pojazdy. Przewóz- Fordem Fiestą po dachowaniu w słup.
O krok od tragedii w ostatni weekend na drogach powiatu radziejowskiego. Apelujemy o rozsądek i rozwagę.
Chwilę po północy z piątku na sobotę ( 29 na 30 sierpnia 2008 roku) doszło do karambolu trzech pojazdów. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Zgłosił się sam, po kilkunastu godzinach.
Krótko po północy dyżurny radziejowskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o karambolu trzech pojazdów w okolicach bytońskiej remizy OSP, gdzie odbywała się zabawa taneczna. Z relacji jednego z poszkodowanych, 21-letniego radziejowianina, który przyjechał fordem transitem, wynikało, że nieustalony kierowca opla calibry jadać stracił panowanie nad pojazdem i z całym impetem uderzył w renaulta, a ten odrzucony "wpadł na zaparkowanego obok niego forda transita, po czym nie zatrzymując się pospiesznie oddalił się z tego miejsca.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania, bowiem świadkowie zapamiętali markę auta, kolor karoserii i numer rejestracyjny. Zanim jednak doszło do zatrzymania pirata, ten sam zgłosił się do radziejowskiej komendy, informując, że jest on sprawcą karambolu.
Za popełniony czyn oprócz punktów karnych, 23-letni Łukasz B. mieszkaniec gminy Bytoń, dostał od policjantów radziejowskiemn drogówki 500 złotowy mandat karny.
Dużo szczęścia miały osoby, które w chwili zdarzenia znajdowały się na zewnątrz obiektu, nieopodal pojazdów, w które wjechał lekkomyślny i nierozważny pirat drogowy, bowiem w przypadku wjechania w grupę osób, nie zaś w zaparkowane samochody, mogło dojść do prawdziwej tragedii.
Następnej nocy ( z soboty na niedzielę 30 na 31 sierpnia br, około godziny 02:40) doszło do innego zdarzenia drogowego.
Tym razem na drodze pomiędzy Nową Wsią, a Przewozem gmina Piotrków Kujawski, grupa osób wracająca tą trasą, zauważyła przed maską swego auta kompletnie rozbitego, po dachowaniu i zderzeniu ze słupem energetycznym forda fiestę.
Do tej sytuacji doszło na prostym odcinku drogi, najprawdopodobniej w wyniku utraty panowania nad pojazdem.
Mimo, że w chwili zgłoszenia do dyżurnego radziejowskiej komendy, pojazd stał na kołach, nikogo w pobliżu tego auta nie było. Na długości kilkudziesięciu metrów wokół niego porozrzucane było wyposażenie, utrudniające przejazd.
Sądząc po uszkodzeniach pojazdu mogło dojść do bardzo groźnych obrażeń ciała podróżujących nim osób. W tym celu, na miejsce oprócz mundurowych radziejowskiej prewencji, skierowani zostali druhowie z PSP, w celu oświetlenia terenu mającego ułatwić poszukiwania ewentualnych poszkodowanych.
W czasie trwania policyjnych czynności, nikt jednak nie został odnaleziony, kto wymagałby pomocy medycznej. Na podstawie numerów rejestracyjnych, dokumentów znajdujących się w aucie ustalono właściciela kompletnie rozbitego pojazdu i nadal trwają policyjne ustalenia wspólnie z kolegami z Wielkopolski, gdzie pojazd jest zarejestrowany, w celu ustalenia kto nim kierował w chwili zdarzenia. Pojazd odholowano na policyjny parking.
Policjanci radziejowskiej drogówki, apelują do wszystkich kierujących o rozsądek i rozwagę, zmniejszenie prędkości, stosowanie się do znaków drogowych, i w szczególności do własnych umiejętności kierujących nimi, w celu uniknięcia podobnych skutków, jak przy prezentowanych zdarzeniach.
(foto: Błażej Skrobicki- KPP Radziejów)