Obiecywał pomoc, okazał się zwykłym oszustem
Data publikacji 04.10.2008
Blisko 70 osób dało się zwieść 47-latkowi, który proponował im możliwość odszkodowań za stojące na ich gruntach słupy oraz.... za korzystanie z J. Głuszyńskiego. Wpłacili pieniądze i po tym dobroczyńca zniknął...
Teren powiatu radziejowskiego, maj-czerwiec 2008 roku
Złudne nadzieje
Blisko siedemdziesięciu właścicieli gruntów w powiecie radziejowskim nabrało sie na szumne zapowiedzi, wygłaszane przez 47-letniego mężczyznę, który zamiast okazać się przedstawicielem Kancelarii Prawnej, okazał się zwykłym oszustem mającym na celu wzbogacenie się kosztem naiwnych zainteresowanych osób.
Nie wiadomo co było i jest bardziej złudne, obietnice składane przez rzekomego przedsatawiciela kancelarii prawnej, czy tez możliwość uzyskania odszkdowan od Zakładu Energetycznego lub Skarbu Państwa.
Na przełomie maja i czerwca br na terenie różnych miejscowości w szczególności gmin Osięciny, Bytoń i Piotrków Kujawski pojawioł się blisko 50-letni mieszkaniec sąsiedniego powiatu. Przedstawiał się jako pracownik renomowanych Kancelarii Prawnych z Mazowsza i Pomorza, okazując niedowiarkom dokumenty firmowe, które zresztą później posłużyły do potwierdzenie przyjęcia od prawie siedemdziesięciu osób, obecnie poszkodowanych w prowadzonym przez radziejowskich śledczych postepowaniu, wpłat od 20 do 100złotych w zalezności od sprawy jaką chcieli załatwić z pomocą tego prawnika. Najczęściej były to odszkodowania od zakłdu energetycznego za słupy stojące od wielu lat na ich gruntach. W jednym przypdku przyjął 100złotową wpłatę od spadkobiercy akwenu Głuszyńskiego, obiecując odszkodowanie od Skarbu Państwa za dotychczasowe użytkowanie jeziora.
Gdy w ustalonym czasie sprawy nie ruszyły z miejsca, nie nadchodziły obiecywane i upragnione sumy zadośćuczynienia, nikt nie przypuszczał, że milczenie oznacza "Nabicie ich w butelkę" przez zwykłego oszusta, co się okazało, gdy pod podane na pieczęciach kancelarii numery zaczęli dobijać się oczsekujący pomocy mieszkańcy naszego regionu. Wówczas dowiedzieli się, iż mężcyzna w momencie zawierania niefortunnych umów- zleceń nie był już pracownikiem, nie zajmowali się tego typu sprawami, a oszust jedynie naruszając obowiązujące prawo i na nie rozliczonych dokumentach potwierdził przyjęcie poszczególnych kwot, łącznie sięgajcych ponad tysiąc złotych, po czym zniknął.
Poszkodowani, nie czekając na roztaczane przez naciągacza, miraże , gremialnie zaczęli stawiać się w radziejowskiej komendzie, gdzie złożyli zeznania, załączając materiały źródłowe dokumentujące działanie na ich szkodę.
Mając na uwadze duży zasięg działania i obcnie liczną rzeszę poszkodowanych, proimy o kontakt inne osoby, które dotknięte zostały działaniem tego samego oszusta by zgłaszały się do Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie osobiście lub nawiązały kontakt telefoniczny pod numerami alarmowym 112, 997 054 231 84 00