Wiadomości

FOTKI.Od 32 lat w "Niebieskim mundurze"

Data publikacji 08.10.2008

Aspirant sztabowy Janusz Rolewski, pod koniec sierpnia z rąk Kujawsko-Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji, odebrał złoty medal za długoletnią służbę. O tym wydarzeniu oraz m.in pasjach p. Janusza w dalszej części materiału

Bydgoszcz- Osięciny sierpień- wrzesień

Od 32 lat w  "niebieskim"  mundurze.

Aspirant sztabowy Janusz Rolewski specjalista d/s Wykroczeń Sekcji Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie, wśród odznaczonych „Medalem za długoletnią służbę” nadanym przez Prezydenta RP.



Piotr Chrupek: Januszu, pretekstem naszej rozmowy jest uroczystość, która miała miejsce w ostatni weekend sierpnia (30.08.2008r) na dziedzińcu Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Wówczas w asyście kompanii honorowej i pocztu sztandarowego odbyła się ceremonia wręczenia „Medali za długoletnią służbę” nadanych przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Komendant Wojewódzki Policji inspektor Krzysztof Gajewski wręczył Tobie złoty medal za długoletnia służbę”. W takim razie zacznijmy od początku. Kiedy zaczęła się przygoda „ z niebieskim mundurem”?


Aspirant sztabowy Janusz Rolewski: Dokładnie 1 grudnia 1976 roku. Z rodziny nie byłem pierwszy, który zdecydował się na pracę wówczas w Milicji Obywatelskiej, a od 1993 w Policji.

Zapoczątkował to mój brat Jerzy, który „zaraził” mnie myślą o takim właśnie spędzeniu aktywności zawodowej. Wstąpiłem do organów, nadal pełniąc służbę. W dalszej kolejności w naszych szeregach znalazł się kolejny brat, Dariusz- obecnie jeden z dzielnicowych na terenie Radziejowa. Zaś córka Joanna jest cywilnym pracownikiem księgowości w "tej samej firmie".

Przez blisko 32 lata pracy przeszedłem wszystkie stanowiska służbowe: od posterunkowego, dzielnicowego do kierownika posterunku włącznie, pracując bez mała we wszystkich jednostkach terenowych powiatu radziejowskiego.Od 9 lat służbę pełnię jako specjalista d/s Wykroczeń Sekcji Prewencji radziejowskiej komendy.

P.Ch. Otrzymując obecnie złoty medal należy rozumieć, że wcześniej były :brązowy i srebrny?


J.R. Faktycznie tak było. Przed laty otrzymałem medale o których wspominasz. Z uwagi na kadencyjność włodarzy Belwederu, ich nadanie, podpisywali wszyscy Prezydencji III RP z wyjątkiem Prezydenta RP pochodzącego z Wybrzeża. Odznaczono mnie również w 2005r Złotym Krzyżem zasługi. Mam tez medal za zasługi dla nieistniejącego już województwa włocławskiego. Cenię posiadanie złotej odznaki przyznanej mi przez Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów.


P.Ch. Zapewne nie po przyszedłeś do służby, by jedynie oczekiwać splendorów w postaci zdobywania kolejnych medali, aczkolwiek jest to bardzo miłe i przyjemne, że przełożeni zauważają i doceniają zaangażowanie i prawidłowo realizowane zadania służbowe.

J.R. Tak, to prawda, nie o to chodzi w naszej pracy. Ja w codziennej służbie staram się służyć społeczeństwu najlepiej jak potrafię. Posiadając doświadczenie, kwalifikacje zawodowe oprócz tego „dochowałem się” następców w postaci młodszych kolegów- policjantów, którzy zaczynali u mnie pierwszą pracę, uczyli się policyjnego rzemiosła, a obecnie pracują w strukturach Policji nie tylko w jednostkach naszego powiatu, niektórzy zajmują kierownicze stanowiska. Do tego dostrzeżenie przez przełożonych tego faktu i odebranie odznaczeń, medali jest tym bardziej dla mnie miłym dodatkiem.

P.Ch. Wiem, że nie tylko tymi sprawami się zajmujesz, bowiem byłeś jednym z założycieli działalności NSZZP, jesteś radnym rady Gminy w Osięcinach, aktywnym działaczem Towarzystwa Miłośników Osięcin jak również w chwilach wolnych jesteś zbieraczem, o czym mieliśmy okazję już rozmawiać, zapoznając się z bardzo wspaniałą kolekcją m.in. żelazek i odbiorników radiowych.

J. R. Pod koniec lat 80, byłem jednym z założycieli policyjnych związków zawodowych. Przypominam sobie, że nie było dobrej aury dla tych, którzy zajęli się tworzeniem tych struktur, spotkania odbywały się w bardzo hermetycznym gronie, w ostatniej chwili ustalanych miejscach, by nie zostać zdekonspirowanymi. Gdy już zostały one usankcjonowane, miałem przyjemność być na dwóch zjazdach krajowych, delegowany przez organizację naszego regionu.

W miejscu zamieszkania ( Osięciny) mam zaszczyt być radnym Rady Gminy obecnej kadencji, wybranym w bezpośrednich wyborach przez mieszkańców, co tym bardziej mnie przekonuje, iż działania na rzecz tej społeczności jako współmieszkańca, członka miłośników Osięcin, radnego a w końcu stróża prawa,, są dostrzeżone a obdarowanie mnie zaufaniem raz kolejny,  jest motorem napędowym inicjatyw jakie podejmuję na rzecz moich wyborców. Niech przykładem będzie „walka” o starą szkołę czy też inicjatywy z br np. mecz policjanci- księża, który miał miejsce wiosną br na stadionie w Osięcinach.

Jako pierwszy radny, w celu uaktywnienia kontaktów, poza tymi tradycyjnymi w ramach dyżurów, idąc z duchem czasu, podałem adres e-mailowy na który otrzymuje sporo informacji i spraw do załatwienia, przybliża to elektorat z radnym, a o to właśnie chodzi.

Ostatnia sprawa zbieractwa, top muszę przyznać, że od naszego poprzedniego spotkania „zdobyłem” kolejny cenny eksponat, na skalę szklanej tary, mianowicie żelazko na spirytus, o czym marzyłem ładnych kilka lat.

P.Ch. Rozumiem, że przez najbliższy czas, będziemy mieli okazję czerpać wiedzę z Twoich oświadczeń, a jak postrzegasz i czego można życzyć naszym młodszym kolegom w niebieskim mundurze”?

J.R. No cóż, przez lata zajmowałem się przyjmowaniem do naszych szeregów kandydatów i przypominam sobie, że niektórzy, aspirując do służby w Policji,  zapewniali o dziecięcych marzeniach ciągotkach do munduru, a jak już zostawali mundurowymi, pytali, kiedy będą pracować „po cywilnemu” by nie chodzić w uniformie.Zadziwiająca zmiana poglądów.

Od kilku lat jednak dostrzegam, jednak zmianę na lepsze. Obecnie wstępujący do naszych szeregów, to wykształceni, kompetentni i mający przygotowanie zawodowe, zaangażowani w to co im nakreślają przełożeni, ale nie mający doświadczenia. To właśnie na nas, długoletnich policjantach spoczywa obowiązek uzupełniania dotychczasowej teoretycznej wiedzy z praktyką. Każda sprawa jest inna, należy podchodzić indywidualnie i z zaangażowaniem do poszczególnych zadań. . Codziennie muszą pamiętać o „służebności” wobec społeczeństwa.

P.Ch. Bardzo dziękuję za rozmowę, przy okazji jeszcze raz gratuluję przyznanego medalu za długoletnią służbę, życzę spełnienia marzeń i zamierzeń które sobie zapewne wytyczyłeś na najbliższy czas.

J.R. Również dziękuję.

(foto: Joanna Dwojak, Grzegorz Urbański- KPP Radziejów)



Powrót na górę strony