Odpowie za przywłaszczenie telefonu
Data publikacji 22.11.2008
20-letni mieszkaniec Radziejowa odpowie przed sądem za przywłaszczenie telefonu komórkowego.
Jak się okazało, nie ukradł telefonu tylko go znalazł podczas pieszego ...
Toruń- Radziejów 14 września- 10 listopada 2008 roku
Przywłasczenie telefonu to też przestępstwo. Przekonał się o tym radziejowianin, gdy gdy do jego drzwi zapukali kryminalni. Policjanci poprosili go o zwrot znalezionego dwa miesiące wcześniej telefonu komórkowego.
20-letni mieszkaniec Radziejowa odpowie przed sądem za przywłaszczenie telefonu komórkowego. Jak się okazało, nie ukradł telefonu tylko go znalazł podczas pieszego powrotu do domu. Atrakcyjność urządzenia sprawiła, że nie zrobił nic by zwrócić go właścicielowi. Zaczął go użytkować, po wcześniejszym wyjęciu i wyrzuceniu karty SIM, należącej do prawowitego właściciela. Za to przestępstwo mężczyźnie grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Do radziejowskiej komendy zgłosił się 26-letni torunianin, który zawiadomił policjantów, że w nocy z 13 na 14 września2008 r. na jednej z ulic w Radziejowie zgubił telefon komórkowy. Dodał, że telefon był prawie nowy, a jego wartość oszacował na 1100 zł.
20-letni mieszkaniec Radziejowa odpowie przed sądem za przywłaszczenie telefonu komórkowego. Jak się okazało, nie ukradł telefonu tylko go znalazł podczas pieszego powrotu do domu. Atrakcyjność urządzenia sprawiła, że nie zrobił nic by zwrócić go właścicielowi. Zaczął go użytkować, po wcześniejszym wyjęciu i wyrzuceniu karty SIM, należącej do prawowitego właściciela. Za to przestępstwo mężczyźnie grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Do radziejowskiej komendy zgłosił się 26-letni torunianin, który zawiadomił policjantów, że w nocy z 13 na 14 września2008 r. na jednej z ulic w Radziejowie zgubił telefon komórkowy. Dodał, że telefon był prawie nowy, a jego wartość oszacował na 1100 zł.
Radziejowscy śledczy, w miniony poniedziałek (10.11.br), odnaleźli telefon i ustalili kto był jego użytkownikiem. Okazało się, że to 20-letni mieszkaniec grodu. Podczas przesłuchania mężczyzna stwierdził, że nie ukradł telefonu tylko go znalazł. Atrakcyjność urządzenia sprawiła, że nikogo o tym nie powiadamiał i nie zrobił nic, by zwrócić go właścicielowi. Kilka dni po znalezieniu zaczął go użytkować zamieniając znalezioną kartę SIM na własną. Mężczyzna odpowie przed sądem za jego przywłaszczenie.
Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.