Powiat Radziejowski. Piją i jadą
Radziejowska policja konsekwentnie walczy z pijakami za kierownicą. Od piątku do niedzieli funkcjonariusze zatrzymali 5 nietrzeźwych kierowców.
Trzech kierowców pojazdów mechnicznych i dwóch cyklistów, z których rekordzista miał ponad 2 ...
Ludzie widzą i nie reagują
Trudno założyć, że każdy przyłapany nietrzeźwy kierujący przedtem pił w całkowitej samotności i nie było świadków tego, że rusza w drogę, mimo że mocno chwieje się na nogach.
- Chcemy walczyć z fatalnym zjawiskiem społecznego przyzwolenia na prowadzenie pojazdu przez nietrzeźwego – mówi młodszy aspirant Sławomir Bogucki kierownik radziejowskiej drogówki.
Przecież taki człowiek raczej nie pije w samotności. Ile razy jest tak, że na imieninach, komunii, weselu czy innej rodzinnej lub towarzyskiej imprezie widzimy, że ktoś pije alkohol, a potem wsiada do samochodu i rusza do domu. Czasem wsiadają z kimś takim zupełnie trzeźwe osoby, pozbawione wyobraźni, czym taka jazda może się zakończyć.
Musimy nauczyć się reagować w takich sytuacjach, nie dopuszczać, żeby po pijanemu ktoś wyruszył na drogę. Wezwanie policji w takiej sytuacji to nie akt donosicielstwa, ale być może uratowanie życia jednej lub większej liczby ludzi.
Trzeba nauczyć się myśleć szerzej, z wyobraźnią. Ofiarami w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących są nie tylko oni sami czy ci, których zabiją, ale też ich rodziny, które nagle tracą ojców, mężów, matki czy dzieci. Często potem nie radzą sobie z taką traumą psychicznie, w wielu przypadkach odbija się to także na ich poziomie życia – gdy ginie jedyny żywiciel rodziny. Chcę zresztą dodać, że prawo nakłada sankcje także na tych, którzy są właścicielami samochodów, w których jadą jako pasażerowie obok pijanego kierowcy.
Oprócz prędkości jazdy i trzeźwości kierowców sprawdzają stan techniczny pojazdów, sposób przewożenia dzieci i to, czy kierowcy i pasażerowie mają zapięte pasy. Policjanci kontrolują też czy kierowcy nie są pod wpływem narkotyków.